poniedziałek, 21 listopada 2011

Początek

Do cholery, ile może drętwieć kciuk? Może gdzieś sobie przygniotłaś tą rękę. Nie spałaś jakoś dziwnie na niej? Nie uderzyłaś się? Ale co to znaczy, że jakoś tak dziwnie czujesz? Dobrze, jak za tydzień nie przejdzie, to pójdziesz do lekarza. Trzeba to zbadać, bo to przecież już ze trzy tygodnie wspominasz, że coś nie tak. Może to ten syndrom cieśni nadgarstka. Wiesz, pracujesz dużo przy komputerze, może jakoś niewygodnie siedzisz przy biurku, ręka źle ułożona i o, takie skutki. Wiem, że sobie przestawiłaś komputer tak, jak rozmawialiśmy i dalej to samo. Nie przejmuj się. Może to w ogóle nic. Zobaczymy za tydzień. Zapiszesz się do neurologa i zobaczymy, co powie. Wiesz, jak mrowi, drętwieje to i coś z krążeniem może być. Ale gdzieś trzeba najpierw. To na pewno nic, Kochana.

* * * * *

Głupstwo, kciuk przydrętwiały i coś, co nie pozwoliło nam tego kciuka zlekceważyć. Mogliśmy machnąć ręką i powiedzieć, że przejdzie. Najzabawniejsze jest to, że jest olbrzymia szansa, że by przeszło to mrowienie-drętwienie. Jak dziwny chłód w nodze rok wcześniej, który miał być skutkiem przewiania, bo "Takie prawo natury - zima to zimno. Zaziębiłaś się na pewno, Malutka." Ktoś czuwał nad nami, bo gdyby nie to, że zdecydowaliśmy się sprawdzić ten palec, to cholerstwo dalej by się czaiło. A tak, dzięki mądrości i życzliwości napotykanych już od ponad pół roku ludzi, dzięki licznym zbiegom okoliczności, których my za przypadkowe wcale nie uważamy, wiemy dużo więcej o tym, co złapało nas za ten kciuk. Od ponad pół roku oswajamy nasze SM, naszego nieproszonego gościa, który wmeldował się w to życie i próbuje urządzić je po swojemu. Oswajamy, żeby normalnie żyć z nim i mimo niego. Tak długo, jak nie uda się mu skręcić karku. Tacy z nas niegościnni ludzie.

1 komentarz:

Anna Bartuszek pisze...

Przeczytałam to, co napisaliście oboje od początku do końca. Zupełnie inna sytuacja, zupełnie inne okoliczności, a jednak jakoś bardzo bym chciała, żeby sm okazało się takim nic nie znaczącym pikusiem. Odwagi!:)