środa, 26 września 2012

Bez pomocy państwa...

Artykuł w najnowszym Newsweek'u - nic odkrywczego, nic nowego, chroniczna beznadzieja.

Najbardziej zabolała wypowiedź Przewodniczącej parlamentarnego zespołu ds. stwardnienia rozsianego (2 strona wydania internetowego). Jaki jest sens istnienia takiego zespołu? Spotyka się od wielkiego dzwonu, efektem czego są wielkie słowa i zero działań, bo... nie ma pieniędzy. Jeśli nie ma pieniędzy, to trzeba ich szukać! Jak nie drzwiami to oknem. Owsiak pokazuje, że można - przynajmniej próbować! Nie wiem, jak inni, ale my tej dobrej woli nie widzimy. Może lepiej przekazać uposażenie Posłów na rzecz PTSR?

Chorym wystarczająco dowala choroba, a zdrowym we wszelkich komisjach, towarzystwach, grupach etc. chyba walczyć się nie chce. Jedni - mają życiową motywację, ale kiedy masz problem z podniesieniem ręki to walczenie o siebie nie zawsze jest po prostu możliwe, drudzy zaś - mają siłę, ale jakby im się nie chce, bo przecież wystarczy kolejna ustawa, rozporządzenie, deklaracja, bełkot, żeby było widać, że coś robią i za COŚ im płacą... coś. I kolejne wielkie słowa i co z tego? I cóż nam po kolejnym takim samym artykule...?

2 komentarze:

wspomagam.org pisze...

Też się zastanawiam nad tym parlamentarnym zespołem. Po co na co i dlaczego. Załamać ręce i powiedzieć, że nic nie mogę to mogę i ja.

Anonimowy pisze...

dobry temat i komentarz czytam i oczom nie wierzę bo mam takie samo zdanie - +